„Sobieski? Zespół drugoligowy. Spokojnie awansuje”

22 listopada 201722 listopada 2017 Mateusz Pojnar 0 Comments

Mówi trener Aresa Radosław Abramczyk. Jego podopieczne w ramach III ligi przegrały ze wspomnianym Sobieskim Oława 0:3 u siebie. – Nasze juniorki postawiły się, pokazały charakter, ale to za mało – przyznaje Abramczyk

UKS Ares LO Nowa Sól – MGLKS Sobieski Oława 0:3 (23:25, 11:25, 19:25)

Ares: Wijatkowska, Sadrakuła, Czujko, Zacharska, Budzińska, Różycka, Krajewska, Wróbel, Ławrynowicz, M. Sobczak, Osińska, J. Sobczak, Rygiel

Najlepiej Areski poradziły sobie w pierwszym secie. Na początku przyjezdne przycisnęły, przegrywaliśmy już kilkoma punktami. Później nowosolanki podniosły się, zaczęły punktować seryjnie i było 8:8. Taka jest specyfika kobiecej siatkówki – najpierw seryjnie punktuje jedna kapela, potem druga. Nie zrozumiesz. Nie ma opcji.

Tyle że tchu w końcówce nie starczyło, by jednak pierwszego seta wygrać. Ostatecznie siatkarki trenera Radosława Abramczyka przegrały do 23.

Drugi set to katastrofa. Przegrywamy wysoko do 11.

Set numer trzy był już lepszy, nasze młode zawodniczki zagrały lepiej, jednak skończyło się 25:19 dla Sobieskiego Oława.

– Sobieski to zespół na poziomie drugoligowym, spokojnie wygra tę III ligę i awansuje – uważa trener Abramczyk. – Nasze juniorki postawiły się, pokazały charakter, ale to za mało. Tu trzeba siły, mocnego ciosu, seniorskiej dynamiki. Pracujemy nad tym.

To był drugi mecz Aresa w tym sezonie III ligi. Tydzień wcześniej siatkarki z Nowej Soli wygrały 3:2 we Wrocławiu. W nadchodzący weekend zagramy z UKPS Lubin na wyjeździe.