Florczak i Paszkiewicz jako snajperzy

22 lutego 201919 lutego 2019 Mateusz Pojnar 0 Comments

Łącznie obaj panowie rzucili 13 bramek, czyli byli autorami prawie połowy zdobyczy Trójki w meczu ze Spartą Oborniki. Podopieczni trenera Bronisława Malego dopisali kolejne trzy punkty. Mają osiem oczek przewagi nad 11. Oławą

Trójka Nowa Sól – Sparta Oborniki 28:24 (15:8)
Trójka: Rapiejko, Florczak (7), Marciniak (3), Szymczyszyn, Bortnowski (2), Orliński (5), Kowalski (2), Jaskółka, Kujawa, Lisiewicz (2), Kwiatkowski, Ceglarz, Paszkiewicz (6), Krempa (1)

Porażkę w Legnicy nowosolanie chcieli powetować sobie u siebie w starciu z Obornikami. I od początku konsekwentnie realizowali swój cel.
W 12. minucie prowadziliśmy już 6:2, później tę przewagę powiększaliśmy – w 19. minucie na tablicy widniał wynik 10:3 dla nas.

Siedmiobramkową różnicę utrzymaliśmy do końca pierwszej połowy sobotniego meczu. Na przerwę do szatni zeszliśmy z wynikiem 15:8.
W drugiej części kibice ani przez moment nie musieli drżeć o końcowy rezultat. No, może w 56. minucie zaczęło się robić nerwowo, bo goście zmniejszyli przewagę Trójki do trzech bramek – 25:22. To nie zaważyło jednak na końcowym tryumfie zespołu z Nowej Soli. Po lekkiej zadyszce wróciliśmy do swojej gry i zwyciężyliśmy 28:24. Następne trzy punkty w II lidze powędrowały na nasze konto.

Wśród naszych szczypiornistów na pewno warto wyróżnić Jakuba Florczaka, autora siedmiu bramek i Jarosława Paszkiewicza, który rzucił sześć goli. Łącznie daje to 13 oczek – prawie połowę tego, co zdobyliśmy w sobotę. Do tej dwójki trzeba też dodać Macieja Orlińskiego – rzucił pięć bramek i też zanotował świetny występ, był jednym z motorów napędowych nowosolan.

Cóż, jedziemy dalej. W najbliższy weekend nowosolscy piłkarze ręczni wybiorą się do Swarzędza na mecz z UKS Lider. Arcyciekawie zapowiada się spotkanie za dwa tygodnie. U siebie, w hali przy ul. Botanicznej zagramy ze Śląskiem Wrocław.