Wygrana Trójki przy włoskich rytmach. Czas na Wolsztyn

Na boisku spokój, kontrola i zwycięstwo naszych szczypiornistów, na trybunach podczas przerw kołysanie się w rytm włoskich hitów – sobotni wieczór z pewnością przypadł do gustu fanom Trójki Nowa Sól

Trójka Nowa Sól – Orlik Brzeg 32:23 (15:11)

Trójka: Florczak (1 bramka), Bortnowski, Orliński (1), Jaskółka (2), Lisiewicz (2), Ceglarz, Kuryło, Hajnysz (6), Karp, Chomenko (4), Nowakowski (5), Brychcy (3), Świekatowski (3), Dymkowski (5), Kaczmarek, Pawlisz

Pisaliśmy, że Jakub Florczak zakończył przygodę z piłką ręczną, ale nie wytrzymał bez niej długo. W sobotę wrócił ze sportowej emerytury i to dla Trójki bardzo dobra wiadomość. Gdy dojdzie do pełni formy, będzie bomberem.

A sam mecz z Orlikiem Brzeg? Bez większej historii. Dominacja zespołu z Nowej Soli, która rosła z minuty na minutę. Urosła na tyle, że nasi wygrali dziewięcioma bramkami 32:23.

W przerwach Trójka serwowała kibicom włoskie klasyki muzyki rozrywkowej i widać było, że to im się spodobało. Nastroje po meczu dopisywały też zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu.

Wróćmy do słowa „kontrola”. Ona była w sobotę kluczowa? – Myślę, że tak, ale były momenty, w których sami robiliśmy sobie pod górkę – mówi „Tygodnikowi Krąg” trener Trójki Alan Raczkowiak. – Dobrze, że przeciwnik nie wykorzystał naszych mankamentów. Ale tak – kontrolowaliśmy mecz znowu dzięki defensywie. Sam wynik to mówi, straciliśmy 23 bramki, część z nich z ataku szybkiego. Obrona rewelacja. Dzięki niej mogliśmy rozpocząć kilka fajnych kontrataków.

Trener Raczkowiak przywołuje 39. minutę i wynik 18:16 dla Trójki. Ważne dla przebiegu tych zawodów było to, że Orlik nas wówczas nie dopadł, tylko wzięliśmy się do wytężonej pracy i ta przewaga rosła. – I jak wyszliśmy na cztero-, pięciobramkowe prowadzenie, rzeczywiście mieliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku – zaznacza Raczkowiak.

– Najważniejsze są trzy punkty – dodaje szkoleniowiec Trójki. – Cieszę się, że każdy mógł pograć i że wrócił Kuba Florczak. Jestem zadowolony.

MVP meczu po naszej stronie został Hubert Brychcy. Zagrał naprawdę dobry mecz, rzucił trzy bramki. – Od samego początku staraliśmy się narzucić swoją grę i kontrolować mecz – podkreśla Brychcy. – I to się udało, bo prowadziliśmy przez całe spotkanie. Dobrze, że potrafimy kontrolować mecze i nawet jeżeli przeciwnik zaczyna się do nas zbliżać, to jednak wychodzimy z tego obronną ręką.

W ósmej kolejce, już w sobotę, Trójka zagra na wyjeździe z Wolsztynem. Tydzień później zmierzymy się u siebie z Dzierżoniowem.

7. kolejka I ligi:

Dzierżoniów – Świdnica 28:26

Oborniki Śl. – Wolsztyn 31:22

Poznań – Grodków 31:27

Zielona Góra – Kąty Wr. 27 stycznia

Świebodzin – Leszno 26:27

Swarzędz – Kościan 28:30

1. Poznań721
2. Grodków818
3. Leszno817
4. Kąty Wr.612
5. Świebodzin612
6. Nowa Sól 712
7. Oborniki Śl.710
8. Świdnica79
9. Wolsztyn79
10. Kościan79
11. Brzeg76
12. Dzierżoniów76
13. Zielona Góra63
14. Swarzędz60

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content