Powszechny powrót do szkół. „Po co wracać tylko na trzy tygodnie?”

– Powrót do szkół to stres w związku z relacjami międzyludzkimi. Część z nas bardziej zamknęła się w sobie i nagły powrót do zatłoczonych korytarzy może być dla niektórych trudny – mówi nam uczennica jednej z nowosolskich szkół. Ale minister edukacji Przemysław Czarnek problemu nie widzi i twierdzi: – Wszyscy są zadowoleni z tego, że są w szkole

Powrót do szkół ma być elementem powrotu do normalności w kontekście pandemii koronawirusa. Przypomnijmy: już 4 maja uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych na terenie całego kraju wrócili do nauki stacjonarnej. A dwa tygodnie później – 17 maja – klasy 4-8 podstawówek i szkoły ponadpodstawowe przeszły na system hybrydowy.

Od 31 maja wszyscy uczniowie będą się uczyć stacjonarnie w murach szkół.

A zakończenie roku szkolnego już 25 czerwca.

– Wszyscy są zadowoleni z tego, że są w szkole, że mogą odbudowywać wspólnotę, że mogą spotkać się z nauczycielami – stwierdził na konferencji prasowej w ub. czwartek minister edukacji Przemysław Czarnek. – Te wszystkie obawy, które towarzyszyły powrotowi do szkoły po kilku miesiącach, są zrozumiałe, ale trochę przesadzone. Cieszę się, że wszyscy mogą już tę naukę kontynuować w trybie stacjonarnym – dodał.
Czarnek przekonywał również: – Nie ma żadnych zagrożeń, jeśli chodzi o stronę pandemiczną i jestem przekonany, że dokończymy naukę w trybie stacjonarnym i rozpoczniemy ją 1 września także w trybie stacjonarnym.

To bez sensu”

No właśnie, ale czy wszyscy uczniowie – jak twierdzi minister – rzeczywiście są zadowoleni z powrotu do szkół? Spytaliśmy ich o to.

– Nie rozumiem tego – mówi o decyzji o nauce stacjonarnej Martyna Wróblewska, uczennica trzeciej klasy w „Elektryku”. – Został nam miesiąc. Teraz liczba zachorowań spada, a jak wrócimy, to wszystko znowu się zacznie. W ten sposób nigdy się tego wirusa nie pozbędziemy – uważa Martyna.

Nadia Szyfter, również trzecioklasistka z „Elektryka”: – Uważam, że to bez sensu. Po co mamy wracać tylko na trzy tygodnie? Wszyscy przyzwyczaili się do zdalnych i teraz mamy znowu nagle przywyknąć do stacjonarnych lekcji?

Oliwia, uczennica siódmej klasy Szkoły Podstawowej im. Józefa Wybickiego w Bytomiu Odrzańskim, podkreśla, że najważniejsze jest zdrowie i dlatego obawia się powrotu do szkoły. – Z jednej strony chciałabym wrócić, ale z drugiej boję się o zdrowie moje i mojej rodziny – mówi nam Oliwia. – Dlatego uważam, że powrót do szkoły na chwilę to niezbyt rozsądne rozwiązanie.

Jagoda, uczennica ósmej klasy nowosolskiej szkoły katolickiej: – Nie ma sensu wracać przed egzaminami ósmoklasisty, bo my nie zdążymy się przyzwyczaić do nauczania stacjonarnego, przez co będzie problem z organizacją czasu. Trudniej się skupić na egzaminach. Dodatkowo w związku z powrotem jest duży stres dotyczący notatek itd., co na pewno nie sprzyja przyswajaniu wiedzy.

Internet to nie to samo”

Ale są też tacy uczniowie, którym decyzja o powrocie do szkół się podoba. – Nie podzielam obaw dziewczyn – mówi Maciej, uczeń jednej ze szkół ponadpodstawowych w Nowej Soli. – Ja tam stęskniłem się za kolegami i cieszę się, że znowu będziemy mogli regularnie się widzieć, rozmawiać ze sobą. Internet to nie to samo. A jeśli chodzi o wirusa, to wydaje mi się, że sytuacja epidemiczna jest na tyle dobra, że możemy wrócić do szkół.

Alan, kolega Maćka: – Myślę, że taki powrót, tuż przed rozdaniem świadectw, pomoże nam w odbudowaniu relacji. Bo jak nie widzielibyśmy się jeszcze przez dwa miesiące wakacji, to byłby jakiś dramat. Wrócilibyśmy we wrześniu do klasy, a w niej byliby praktycznie obcy ludzie, których nie widzieliśmy mnóstwo czasu. Ale oczywiście trzeba zachowywać zasady epidemiczne, chociaż o to będzie na pewno trudno.

Damian, trzeci z paczki kolegów: – Szczerze mówiąc, cieszę się, że w końcu nie będzie tej nauki zdalnej… Totalnie mi nie pasowała.

Amanda, ósmoklasistka ze szkoły katolickiej, na kwestię powrotu do szkół patrzy inaczej. – Powrót to też stres w związku z relacjami międzyludzkimi. Część z nas bardziej zamknęła się w sobie i nagły powrót do zatłoczonych korytarzy może być dla niektórych trudny – zaznacza Amanda.

Czekamy na spotkanie”

W szkołach – jak zapewniają nasi rozmówcy – wszystko jest już przygotowane na pełny powrót uczniów. – Już od tygodnia pracujemy w układzie hybrydowym. Połowa klas jest jeszcze na zdalnym, a połowa w szkole. Ale wszystko wygląda tak, jak powinno. Dużo optymizmu, dużo energii i w młodzieży, i w nauczycielach – mówi Daniel Lesiewicz, dyrektor nowosolskich „Nitek”.

I dodaje: – Rozpoczęliśmy spotkania z psychologiem i pedagogiem z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Nowej Soli – to są zajęcia wspierające, diagnozujące i zgodnie z opinią specjalistów widać pozytywne nastawienie młodzieży do powrotu do formy stacjonarnej.

W podobnym tonie wypowiada się Aleksandra Grządko, dyrektorka „Ogólniaka”: – Do powrotu młodzieży do szkoły przygotowywaliśmy się już pod koniec kwietnia, kiedy w formie ankiety online sprawdziliśmy obawy i oczekiwania naszych uczniów związane z ewentualnym nauczaniem hybrydowym. Wyniki tego badania omówiliśmy na radzie pedagogicznej, na której ustaliliśmy zasady organizacji pracy po zdalnym nauczaniu. Celem naszych działań było harmonijne wdrażanie młodzieży do obowiązków po tak długiej nieobecności w murach szkolnych. Bez niepotrzebnego weryfikowania zdobytej przez ten rok wiedzy i umiejętności.

– Jednocześnie – odpowiadając na ogromną potrzebę młodych ludzi – duży nacisk położyliśmy na działania integracyjne – mówi Aleksandra Grządko. – Już od początku czerwca zaplanowane są liczne wycieczki rowerowe, ogniska, wyjazdy integracyjne. Odpowiedzią na pytanie, czy nasi uczniowie cieszą się z powrotu do szkoły, jest wysoka – około 95-procentowa – frekwencja na zajęciach od ubiegłego tygodnia. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na spotkanie ze sobą.

Kornelia Chróściel

Anna Pyrchała

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

One thought on “Powszechny powrót do szkół. „Po co wracać tylko na trzy tygodnie?”

  • 1 czerwca 2021 at 17:41
    Permalink

    Otwierając szkoły się wirusa nie pozbędziemy. Będzie nas dalej kosił.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content