Wandale nie odpuszczają! Szkody na placach zabaw

Długo niestety nie trzeba było czekać na następną „akcję” wandali, którzy chyba za punkt honoru postawili sobie jak największą dewastację Nowej Soli. Tym razem wybór padł na miejskie place zabaw

Ślady tzw. działalności osób, które nic nie robią sobie ze wspólnej własności, urzędnicy znaleźli w minionym tygodniu przy ul. Kasprzaka, na niedawno wyremontowanym placu zabaw. Ukradziono jeden z elementów siłowni pod chmurką. A konkretnie uchwyt na łańcuchach służący do podciągania.

– Być może to zimowe uderzenie wiosny do głowy – Jacek Baranowski z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w urzędzie miejskim już nie znajduje odpowiednich słów, żeby skomentować kolejny wyczyn wandali. – Wygląda to na zaplanowane działanie, bo żeby zabrać wspomniany uchwyt, trzeba posłużyć się odpowiednim kluczem. Wandale tradycyjnie też „popisywali się” w centrum rekreacyjno-wypoczynkowym dla dzieci, młodzieży i osób starszych przy ul. Zygmunta Starego. Ukradziono elementy ozdobne, m.in. kwiaty, i wrzucono do oczka wodnego. Zniszczono też ogrodzenie okalające centrum rekreacyjne chroniące atrakcje przed psami – wylicza Baranowski.

Dzięki własnemu zapleczu gospodarczo-technicznemu urząd miejski sporo napraw wykonuje na własną rękę, korzystając też z pomocy osób, które np. odpracowują długi za czynsze w blokach komunalnych oraz osób odbywających kary ograniczenia wolności z wyroku sądu. Urzędnicy zwracają jednak uwagę na to, że za wszystkie szkody płacą nowosolanie, bo to z ich podatków finansowana jest praca miejskich jednostek. Ponadto pracownicy miejscy zamiast usuwać zniszczenia, mogliby np. porządkować podwórza.

A ile kosztują „wyczyny” wandali? Rocznie to około 100 tysięcy złotych! Drugie tyle trzeba byłoby zapłacić, gdyby miasto nie posiadało własnego warsztatu. Na kilku nowszych placach zabaw, np. przy ul. Rydla, zainstalowano kamery. Na podstawie zapisu zarejestrowanego obrazu sprawcy wandalizmu są identyfikowani i kierowany jest wniosek do sądu o ich ukaranie.

– Nie bądźmy bierni, kiedy jesteśmy świadkami zniszczeń. Wszelkie przypadki wandalizmu możemy zgłosić pod numerem 68 475 77 80. Można też skontaktować się z numerem alarmowym 112 – apeluje Jacek Baranowski. I dodaje: – Mam nadzieję, że w 2023 roku nie będziemy musieli prosić o to nowosolan. To naprawdę jest nasze wspólne miasto, o które powinniśmy dbać.

Rafał Krzymiński

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content