Powstanie plac zabaw przy domu dziecka? Pojawiła się taka szansa

Filantropka z Chicago, pochodząca z Przyborowa, prowadzi Fundację Dom Dziecka. Pojawiła się szansa, żeby w Kożuchowie powstał plac zabaw dla podopiecznych Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. – Takie miejsce by się nam przydało – przyznaje dyrektor Wojciech Żurowski

Dom dziecka w Kożuchowie rozpoczął działalność w 1953 r. Po wojnie dużo dzieci było sierotami, dlatego taka placówka była niezbędna. – Niestety, z biegiem lat tego typu instytucje w Polsce bardzo się zmieniły – tłumaczy Wojciech Żurowski, dyrektor kożuchowskiego Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Zaczęło przybywać dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, w których pojawił się alkoholizm i niewydolność wychowawcza.

W 2012 r. ze względu na przepisy prawne placówka musiała dokonać zmian w organizacji. – Stworzyliśmy na terenie naszego obiektu cztery placówki opiekuńczo-wychowawcze dla w sumie 49 wychowanków – wspomina Żurowski. – Wydzieliliśmy mieszkania i w każdym z nich umieściliśmy odrębną placówkę. W pierwszej mieszka 11 wychowanków, w drugiej 12, w trzeciej – 14, a w czwartej kolejnych 12. Podmiotem zarządzającym stało się właśnie Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych.

Teraz pojawiła się szansa na to, żeby powstał tam plac zabaw. – Placówką w Kożuchowie zainteresowała się Fundacja Dom Dziecka z Chicago. Celem jest zagospodarowanie terenu dla wychowanków domu dziecka z Polski – mówi „Tygodnikowi Krąg” Aneta Szulakiewicz, prezeska fundacji. Jest jej założycielką i od lat jednym z głównych sponsorów. Szulakiewicz mieszka w Stanach Zjednoczonych, ale pochodzi z Przyborowa.

Do tej pory fundacja przeprowadziła już osiem takich projektów. Ostatni, w 2020 r., w Gliwicach. Teraz szuka kolejnej placówki, by jej pomóc.

Pieniądze na place zabaw są zbierane podczas tzw. balu Białego Tulipana, który jest organizowany przeważnie w lutym. Mimo pandemii koronawirusa organizatorzy nie poddają się i chcą znowu kogoś wesprzeć. Te bale mocno wpisały się w życie Polonii w Chicago.

Place są otwierane 1 czerwca w Dniu Dziecka. Drugą formą pomocy jest też sponsorowanie choinki na święta i prezentów dla wychowanków.

Główny warunek jest taki: COPOW musi nagrać reportaż, w którym placówka zostanie przedstawiona.

– Pomysł jest bardzo fajny, tym bardziej że nie mamy takiego placu zabaw – podkreśla dyrektor Żurowski. – Takie miejsce by się nam przydało. Zobaczymy, czy nam się uda i zostaniemy wybrani. W filmiku będziemy chcieli opowiedzieć o placówce i przedstawić miejsce, gdzie ewentualnie taki plac miałby stanąć.

To co, teraz pozostaje trzymać kciuki za ten projekt!

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content