Grubson zabrał nas na inną planetę

Ten koncert to była prawdziwa perełka na nowosolskiej scenie hiphopowej. Grubson dał z siebie na scenie wszystko. Mimo że jest gwiazdą wielkiego formatu i zazwyczaj występuje przed znacznie większą publicznością, to nowosolanie mogli doświadczyć magii jego wyjątkowej twórczości, pozytywnych wibracji, energii i czystej radości w pełnym wydaniu

W nowej hali widowiskowo-sportowej przy ul. Zjednoczenia w minioną sobotę wystąpił Grubson – a właściwie Tomasz Iwanca – polski raper i producent muzyczny, który swoją działalność artystyczną rozpoczął pod koniec lat 90. Występował w formacjach 3oda Kru, Siła-Z-Pokoju i SuperGrupa.

Artysta współpracował z takimi wykonawcami i grupami muzycznymi jak: Pokahontaz, EastWest Rockers, Junior Stress, Jamal, Abradab, Natural Dread Killaz, DJ Feel-X, Rahim, Skorup, Dreadsquad, O.S.T.R., Bob One, PMM czy DonGURALesko.

Na przestrzeni lat jego warsztat zdecydowanie rozwijał się i poszerzał, ale charakterystyczny styl w formule „otwartego hip-hopu” oraz pozytywne teksty i radosny beat, cieszą się niezmiennie dużą popularnością wśród jego fanów, a tych w Nowej Soli nie brakuje.

Znany raper na scenie pojawił się z całym swoim zespołem, dźwięki żywych instrumentów – gitary, saksofonu, trąbki, stworzyły niepowtarzalny klimat. Uczestnicy imprezy nie tylko śpiewali z artystą, ale też tańczyli i skakali.

– Słucham go od początku jego twórczości. Uwielbiam gościa – zachwalali nowosolanie.

Do naszego miasta specjalnie z Kościana przyjechali fani Grubsona.

– Kilka lat temu byliśmy na jego koncercie w Poznaniu, później na Woodstocu. Było super. Grubson zawsze robi dobrą robotę. I daje z siebie na scenie wszystko. Dlatego tu jesteśmy i wiemy, że i tym razem nas nie zawiedzie – mówili tuż przed pojawieniem się artysty na scenie Kamil, Kacper oraz Patryk.

Zanim jednak na scenę wszedł znany polski muzyk, swój pierwszy w historii występ zagrali nowosolscy raperzy, którzy z hip-hopem związani są od kilku lat – Woof, Young Braseq, Faygoo i Charon. Udało nam się chwilę z nimi porozmawiać tuż po ich występie, a szansę na niego dostali od prezydenta miasta Jacka Milewskiego, który, jak sam przyznał, też poczuł ducha hip-hopu. 

Prezydent po koncercie gratulował chłopakom: – Najtrudniej jest zacząć. Trzeba się spokojnie nakręcać i damy radę. Było naprawdę dobrze, sam poczułem ducha nowosolskiego hip-hopu – mówił prezydent Milewski.

Obszerny tekst o rapujących nowosolanach opublikujemy w kolejnym numerze „Tygodnika Krąg”.

Anna Dębska

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content