Śladem miejskich ścieków

Przyjrzenie się pracy oczyszczalni, rozmowa o taryfach za ścieki i wodę, planowanych inwestycjach i pracownikach MZGK – to wszystko było tematem spotkania radnych komisji gospodarczej z prezesem spółki

Radni komisji gospodarczej spotkali się w oczyszczalni ścieków, żeby na miejscu porozmawiać z Agatą Świderską-Ostapiak, prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Nowej Soli. Wizyta zaczęła się od zwiedzenia obiektu i z bliska przyjrzenia się całemu procesowi technologicznemu, jakiemu poddawane są trafiające do oczyszczalni ścieki.

W sumie zakład obsługuje aż 97 przepompowni w Nowej Soli i miejscowościach ościennych.

– Akurat w tej chwili nasi pracownicy musieli pojechać do Kiełcza, gdzie stanęły dwie pompy. Nawet sobie państwo nie zdajecie sprawy, co ludzie potrafią wrzucić do kanalizacji. Znajdujemy np. butelki, kamienie, a nawet przeróżny sprzęt użytku domowego – mówił do radnych Zbigniew Falbagowski, kierownik oczyszczalni ścieków.

– Staramy się wymieniać przestarzałą technologię na nową. Nastąpiła między innymi likwidacja wysłużonego osadnika. Dzisiaj w tym miejscu mamy duży plac i zastanawiamy się, jak go wykorzystać – mówiła A. Świderska-

-Ostapiak, gdy członkowie komisji mijali dużych rozmiarów trawnik.

Z głównej przepompowni ścieki trafiają do ogromnego piaskownika. W dalszych etapach dochodzi do oczyszczania chemicznego, biologicznego i napowietrzania.
– Wcześniej większość naszych ścieków była pochodzenia komunalnego. Powstanie wielu fabryk, a w ślad za nimi pojawienie się ścieków przemysłowych, zmusiło nas do dostosowania technologii – podkreśliła prezes MZGK.

Niektóre z firm na strefie ekonomicznej mają własne podoczyszczalnie, ale to nie rozwiązuje wszystkiego. Najtrudniejsze w przetworzeniu ścieki pochodzą z zakładów zajmujących się produkcją spożywczą.

– W kontekście hydraulicznym moglibyśmy przyjąć raz jeszcze tyle ścieków, jednak w kontekście chemicznym nasze zapasy nie są już tak duże. Przed nami kolejne inwestycje, w tym zwiększenie mocy dostarczanego prądu – zapowiadała A. Świderska-Ostapiak.

Podczas poznawania oczyszczalni uwagę radnych zwróciły stojące tam od jakiegoś czasu autobusy, które są elementem nowej komunikacji publicznej.
– Dziś są cztery i czekamy na kolejne. Mamy dobrze zabezpieczony i monitorowany teren, dlatego są u nas bezpieczne – deklarowała szefowa MZGK.

Po spacerze ze zwiedzaniem przyszedł czas na prezentację dotyczącą całościowej działalności spółki MZGK. Radni dowiedzieli się z niej, że np. 80 procent kosztów ma charakter stały, a składają się na nie amortyzacja majątku, podatki i wynagrodzenia pracowników. Zakład zatrudnia 90 pracowników, z czego 59 etatów to miejsca robotnicze. Trzech pracowników nie ukończyło jeszcze 30 lat, 37 ma powyżej 50 lat, pozostali to osoby między 30. a 50. rokiem życia. Średnia pensja w spółce to blisko cztery tysiące złotych brutto.

MZGK ma w swojej ofercie 55 grup taryfowych na wodę i 42 na ścieki. – Staramy się sprostać oczekiwaniom klientów. Pracują u nas ludzie profesjonalni i doświadczeni. Będziemy realizować kolejne inwestycje kanalizacyjne, natomiast obecnie angażujemy się w kompletne wdrożenie elektronicznego odczytu liczników, co jest ułatwieniem dla mieszkańców – mówiła podczas prezentacji A. Świderska-Ostapiak.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content