Policja o zajściu pod marketem: Badamy każdy wątek tej interwencji

Niedawno opisaliśmy incydent z udziałem policjanta pod jednym z nowosolskich supermarketów. Sprawa trafiła do prokuratury. Na nasze pytania policja „odpowiedziała” króciutkim komunikatem

Przypomnijmy, o co w tej sprawie chodzi. Na filmiku, który krąży w internecie, widać, jak jeden z ultrasów piłkarskiego Dozametu Nowa Sól jest legitymowany przez policjanta. Okazuje mu dowód osobisty, a za chwilę jest uderzony w dłoń. Dokument ląduje na ziemi.

Ujawniliśmy, że w Prokuraturze Rejonowej zostało złożone zawiadomienie w tej sprawie. Dotarliśmy do tego pisma.

W nim czytamy: „(…) funkcjonariusz policji przekroczył swoje uprawnienia w trakcie czynności legitymowania [tu pada nazwisko kibica], czym działał na szkodę pokrzywdzonego w ten sposób, że naruszył jego nietykalność cielesną poprzez nieuzasadnione uderzenie ręką w dłoń pokrzywdzonego i wybicie mu z niej dowodu osobistego, czym wypełnił znamiona przestępstw z art. 231 par. 1 k.k. i 217 par. 1 k.k.”.

Uprzykrzanie życia?

W zawiadomieniu czytamy również: „W trakcie meczu funkcjonariusze policji, licznie zgromadzeni w pobliżu grupy, rozpoczęli legitymowanie osób oglądających mecz. Pokrzywdzony, podobnie jak inne osoby, stwierdził, że nie chce oglądać meczu w takiej atmosferze i udał się w stronę marketu Carrefour przy ul. Staszica 10. Policjanci podążali za grupą. Na parkingu przed marketem funkcjonariusze ponownie rozpoczęli wyrywkowe legitymowanie zgromadzonych osób. W tym momencie [policjant] szarpnął za rękę [kibica]. Pokrzywdzony nie znał powodu takiego zachowania, a gdy o to spytał, usłyszał od policjanta, że ma okazać dokument tożsamości. Wówczas wyjął z kieszeni dowód osobisty i okazał go policjantowi. Trzymał go w dłoni na wysokości głowy, ok. 40 cm przed policjantem, tak aby jego dane były widoczne. Po krótkiej chwili funkcjonariusz bez żadnego uzasadnienia i ostrzeżenia wybił dokument z dłoni pokrzywdzonego, uderzając go ręką. Następnie ruszył w stronę pokrzywdzonego i zatrzymał się będąc bardzo blisko niego. Jedna z funkcjonariuszek policji podniosła dokument z ziemi”.

Dotarliśmy do ultrasa, który złożył zawiadomienie w prokuraturze. Marek [prawdziwe imię i nazwisko do wiadomości redakcji] malował na naszych łamach szerszy kontekst sytuacji: – Nie jesteśmy jakimiś wandalami, ale od mniej więcej trzech lat, odkąd reaktywowała się grupa kibicowska, policja stara się uprzykrzać nam życie.

Marek dodał: – Gdy policjanci wtedy za nami chodzili, powiedziałem im, że zachowują się jak ubecy. Po tym, jak jeden z nich wytrącił mi dowód z ręki, usłyszałem, że „taki cwany jestem tylko w grupie”. Później arogancki policjant jeszcze przez chwilę oglądał mój dowód. Mam wrażenie, że po to, by mnie zapamiętać.

Pełnomocnikiem ultrasa jest mec. Krzysztof Krupa. – Według mnie to jest systemowe działanie wymierzone w środowisko kibicowskie – oceniał w „Tygodniku Krąg”. – Taki kolejny kamyczek do ogródka, wynik frustracji policjantów, ich bezradności w sytuacji, kiedy dostają odgórny rozkaz. Taki jest ich sposób działania nie tylko w Nowej Soli: tak chcą likwidować problem ultrasów chodzących na mecze. Bo jak chodzą, z tym się wiąże często zabezpieczanie meczu ze strony policji. Wolą przez mandaty, spisywanie, nieodstępowanie na krok zniechęcać tych ludzi. To frustruje poszczególnych funkcjonariuszy, a teraz jednemu z nich puściły nerwy. Bo stres jest ogromny, zawsze w takich niekomfortowych sytuacjach są emocje.

– To wybicie dowodu z ręki – zwracał uwagę mec. Krupa – nie zmierzało do jakiegokolwiek ułatwienia czynności legitymowania. To był wyraz pogardy, dominacji. Przekroczenia uprawnień. Od policjanta trzeba wymagać trzymania nerwów na wodzy.

Prowadzimy czynności”

Policja lakonicznie odpisała nam na nasze pytania. „Komenda Powiatowa Policji w Nowej Soli prowadzi czynności wyjaśniające dotyczące sytuacji zaistniałej w dniu 21 października 2023 r. – czytamy w mejlu. – Szczegółowo badamy każdy wątek tej interwencji, zwłaszcza w kontekście postawy i zachowania tego policjanta”.

Może przypomnijmy, o co spytaliśmy policję. Bo pytania były bardzo konkretne:

– czy na co dzień funkcjonariusz z nagrania pracuje w nowosolskiej jednostce,

– czy według nowosolskiej policji nadużył swoich uprawnień, złamał prawo. I czy jego zachowanie nie odbiega od standardów,
– czy policja w Nowej Soli ma zamiar wyciągnąć konsekwencje służbowe wobec funkcjonariusza,

– czy szefostwo przeprowadziło z nim rozmowę i – jeśli tak – jak tłumaczył swoje zachowanie.

Do tematu jeszcze wrócimy.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content