Tragedia z Andrychowa może się powtórzyć i u nas

W Małopolsce na oczach przechodniów zamarzła 14-letnia dziewczynka. Pamiętajmy, by reagować w takich sytuacjach. Nie możemy być obojętni

14-letnia Natalia kilka godzin siedziała sama na mrozie w centrum Andrychowa. Żaden z przechodniów nie zainteresował się jej losem, nie udzielił pomocy. Gdy trafiła do szpitala, było już za późno. Dziewczynka zmarła.

– Kucała, opierała się o słup. Rozmawialiśmy po drodze, że ciekawe, co ta dziewczyna tak tam stała – wspominał w rozmowie z TVN24 świadek zdarzenia. Dlaczego sam się nie zatrzymał? Mówił, że spieszył się do szpitala. – Człowiek chciał zdążyć na 10 – usprawiedliwiał się dziennikarce. – I czuję teraz takie… Człowiek mógł zjechać.

Świadkowie i bliscy Natalii o zbyt opieszałą reakcję na zgłoszenie o jej zaginięciu obwiniają tamtejszą policję. 

„Rzeczpospolita” dotarła do wyników sekcji zwłok 14-latki. „Śmierć mózgu w efekcie wylewu i obrzęku była bezpośrednią przyczyną śmierci dziewczynki” – donosi dziennik.

By zapobiec tragediom”

28 listopada nowosolscy policjanci napisali na swojej stronie internetowej, że jak co roku w tym okresie kontrolują miejsca, w których mogą być bezdomni i osoby potrzebujące pomocy i schronienia w związku z niską temperaturą. – Funkcjonariusze prowadzą działania prewencyjne i interwencyjne, żeby zapobiec ewentualnym tragediom z udziałem osób najbardziej potrzebujących – mówi asp. Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.

I dodaje: – Niskie temperatury są realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi. Lubuscy funkcjonariusze, mając to na uwadze, codziennie w czasie służby kontrolują miejsca przebywania osób bezdomnych. Patrole mają na celu skuteczniejsze dotarcie do potrzebujących, którzy w okresie zimowym mogą skorzystać z różnych form pomocy, m.in. noclegowni, ogrzewalni, ciepłego posiłku czy odzieży. Czas, gdy temperatury spadają poniżej zera, jest najtrudniejszy dla bezdomnych, samotnych, ludzi w podeszłym wieku i niezaradnych życiowo. To właśnie oni są najbardziej narażeni na wychłodzenie organizmu.

Tragedia Natalii pokazała, że nie tylko.

Czujność

Policja w Nowej Soli apeluje, żeby nie być obojętnym. I przypomina, że pomóc może każdy: – Wystarczy zwrócić uwagę na osoby bezdomne przebywające na terenach ogrodów działkowych czy siedzące na ławkach i powiadomić o tym służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji podczas służby patrolują ulice miasta, zwracając szczególną uwagę na parki, skwery i ogródki działkowe. W obawie czy nie ma tam jakiejś potrzebującej osoby. Policjanci wskazują osobom bezdomnym noclegownię czy inne miejsca, gdzie można się ogrzać i dostać posiłek.

Rzeczniczka nowosolskich policjantów prosi mieszkańców o czujność i zainteresowanie osobami, które z uwagi na swój wiek, stan zdrowia, bezdomność lub nietrzeźwość mogą być narażone na działanie niskich temperatur. – Ta pomoc nic nie kosztuje, a może ocalić czyjeś życie – zaznacza asp. Sęczkowska-Sobol.

– Wszelkie informacje i zgłoszenia należy kierować pod numer alarmowy 112 i pod numer dyżurnego KPP w Nowej Soli: 47 7933111 lub 47 7933112 – dodaje rzeczniczka. – Nowosolscy funkcjonariusze przypominają mieszkańcom powiatu nowosolskiego o aktualnie trwającej akcji „Podaruj trochę ciepła”.

Jeden telefon może uratować czyjeś życie.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content