Tłumy na pierwszym Jarmarku Wielkanocnym

Sobotnie wydarzenie wprowadziło odwiedzających w radosny, świąteczny nastrój. Życzenia nowosolanom złożył prezydent Jacek Milewski z radnymi. Odbiór wydarzenia był tak pozytywny, że prawdopodobnie jarmark na stałe wpisze się on w kalendarz miejskich imprez

Na Jarmark zaprosił mieszkańców prezydent Nowej Soli Jacek Milewski wraz z radnymi miejskimi. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Na placu plenerowym odbywały się warsztaty wyplatania koszyków z wikliny czy wielkanocnych nitkowych pisanek i kurczaków.

– Dzisiaj byliśmy pierwszy raz w wieży i było to dla mnie wydarzenie, bo nigdy wcześniej nie było na to czasu. Robiliśmy też pisankę, teraz wyplatamy koszyczek. Kultywujemy nasze tradycje w ten sposób i bardzo się cieszymy, że takie miejsce w Nowej Soli powstało. Sam Jarmark Wielkanocny jest świetnym pomysłem i mam nadzieję, że będzie się odbywał co roku i że może przyciągnie więcej prywatnych przedsiębiorców, którzy będą mogli wystawić swoje produkty – mówi Dorota Jaguś, która na jarmarku pojawiła się wraz z rodziną.

Również w budynku wieży ciśnień sporo się działo, m.in. warsztaty zdobienie pisanek metodą batiku czy wystawa prac ceramicznych uczestników zajęć w Nowosolskim Domu Kultury.

– Mamy ten przywilej i przyjemność, że pracujemy dziś z dorosłymi i z dziećmi. Zaczęliśmy w niepogodzie, a teraz jest więcej słońca. Robimy pisanki, głównie pogodne i radosne. Pomału idziemy w stronę kurczaczków z wełny. To nie są klasyczne pisanki, one zawsze są kreatywne – śmieje się Ewa Piechel z Nowosolskiego Domu Kultury.

Jedną z głównych atrakcji był pokaz gotowania żurku w wielkim kotle z finalistą MasterChef, Mariuszem Szwedem oraz pokaz pieczenia chleba wraz z degustacją. Ale absolutnym hitem okazały się palmy z darów lasu zebranych przez pracowników Nadleśnictwa Nowa Sól.

– Każdy z odwiedzających może stworzyć własną unikatową palmę. Do wyboru są bazie, cyprysik, jagodziny i trawy. Zainteresowanie jest duże. Nacięliśmy wcześniej bazie, które przechowaliśmy w chłodni, aby nikomu nie zabrakło materiału do stworzenia swojej palmy – podkreśla Mirosława Antecka, rzecznik prasowy nowosolskiego Nadleśnictwa.

Stoiska wystawców uginały się pod ciężarem pięknie wykonanych ozdób i innych wielkanocnych wyrobów. – Mamy w ofercie ciasta, stroiki, skrzyneczki decoupage, jajka zdobione różnymi technikami czy filiżanki cieszące się dużą popularnością wykonane przez naszych uczniów – wylicza Dominika Barańska, nauczycielka ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Nowej Soli.

Tuż obok można było nabyć prace uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej. – Kupujemy świąteczne ozdoby, które zostały zrobione przez uczestników przy pomocy nauczycieli. Są tu ręcznie wykonane zajączki, kurczaczki, jajka, kwiatki i baranki ceramiczne oraz przepiękne kartki świąteczne – mówi Elżbieta Płowińska prezes stowarzyszenia, która wraz z Łucją Babiarz poprzez zakupy na Jarmarku wspierała swoich podopiecznych ale także i innych wystawców.

Uczniowie ZSP nr 2 „Nitki” także mogli się pochwalić bogatą i ciekawą ofertą. – Razem z pracownikami wykonaliśmy ekologiczne stroiki, wiele z nich jest wykonanych z materiałów z recyklingu – kurczaki, ozdoby z gazet, ale też babeczki do wielkanocnych koszyczków – opowiadają Kornelia Świątek i Wiktoria Mulik, uczennice ZSP nr 2 w Nowej Soli.

Wielkie wielkanocne jajka przygotowane na konkurs przez szkoły podstawowe i ponadpodstawowe cieszyły oczy odwiedzających. – Wszystkie są piękne i wspaniałe. Ja oddam głos na pisankę nr 6, bo moja wnuczka chodzi do SP nr 6, ale gdyby nie ten fakt to trudno byłoby mi wybrać, tak starannie są wszystkie z nich wykonane. Widać, że uczniowie włożyli w te prace dużo serca – zachwyca się nowosolanka Urszula Konopka.

Ponadto tego dnia na scenie zaprezentowały się zespoły poszukujące twórczych inspiracji w muzyce ludowej.

Na Jarmarku spotkać można było wielu radnych miejskich. Zachwycona ofertą lokalnych grup i wystawców była m.in. Monika Owczarek: – Chociaż pogoda nas zaskakiwała, jak to wiosną i jest trochę chłodno, to atmosfera jest gorąca. Wybór najpiękniejszego jaja szkół podstawowych i ponadpodstawowych cieszy się wielkim powodzeniem. Jaja są przepiękne i nikt nie przechodzi obok nich obojętnie – zaznacza radna, która sama zakupiła dwa zające. – Zabieram je do mamy na Wielkanoc i mam nadzieję, że się z nich ucieszy. Kupiłam jeszcze ozdobę, którą powieszę na drzwi i kilka innych drobiazgów – wylicza Owczarek.

Impreza ma mieć charakter cykliczny.

Anna Dębska

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content