Tu rodzą się mistrzowie. Szczyty w sporcie może osiągnąć każdy [ZDJĘCIA]

Za nami otwarty turniej dla dzieci i młodzieży w kickboxingu. Zorganizowała go ekipa mistrza Tomasza Makowskiego. Ten projekt miał pokazać, że szczyty w sporcie może osiągnąć każdy. Bez względu na to, skąd pochodzi

W hali widowiskowo-sportowej w Nowej Soli zobaczyliśmy ok. 40 walk w K-1. – Naprawdę dobre pojedynki, które świetnie się oglądało. Niejeden mógłby trafić na galę – ocenia Tomasz Makowski, multimedalista mistrzostw świata, trener Maku Gym.

Trenuje coraz więcej dzieci

Dużo zawodników przyjechało również startować w formule kick light. Tam też było grubo ponad 40 walk. Sporym zainteresowaniem cieszyły się także walki dzieci z użyciem piankowych pałek.

Trener Makowski podkreśla, że startowało dużo fighterów z województwa lubuskiego (również ok. 20 osób z naszego Maku Gym), ale nie tylko – do Nowej Soli przyjechali zawodnicy praktycznie z całej Polski. Na liście startujących widzimy choćby m.in. reprezentantów Fight Club Zielona Góra, GKS Fighter Trzebnica, Gwardii Zielona Góra, Vorenus Jawor, KS Czerwony Smok, Pretorium Poznań, KS Taekwon-do Tornado Szczecin, Gym Fight Wrocław, Polonii Leszno, Armii Polkowice czy UKS Ronin Radlin. – Zawodnicy chętnie do nas przyjeżdżają i pytają, kiedy będą kolejne turnieje – opowiada „Maku”. – W tym roku bardzo dużo się u nas działo, jeśli chodzi o organizację wydarzeń. Ten sobotni turniej to była czysta praca społeczna i cieszymy się, że są wokół nas ludzie, którzy nam pomagają.

W roli trenerów mogliśmy zobaczyć również świetnych młodych zawodników Maku Gym: Zuzannę Topór czy Michała Gołębiowskiego. – Michał ma już swoją grupę młodych zawodników, Zuzia czasem mu pomaga w prowadzeniu treningów – mówi Tomasz Makowski. – Trenuje u nas coraz więcej dzieci, rodzice się angażują. Nasz klub dobrze się rozwija.

Jak poradzili sobie nasi zawodnicy? – W większości jestem zadowolony z ich występów – ocenia „Maku”. – Oczywiście były też problemy, ale generalnie pozytywnie wyszła ich praca, przyniosła efekty. Zawodnicy, którzy zdobywają medale mistrzostw Polski albo są już w strefie medalowej, robią postępy. A ci, którzy przegrywali na MP, zaczynają wygrywać z dobrymi zawodnikami. Jestem naprawdę zadowolony.

Szerszy kontekst

Turniej w sobotę był tak naprawdę wisienką na torcie, finałem szerszego projektu, który realizowała załoga „Maka”. Dostała na niego dofinansowanie z pieniędzy budżetu państwa w ramach programu Sport dla Wszystkich, „Upowszechnianie sportu różnych grup społecznych i środowiskowych. Upowszechnianie sportu w środowisku wiejskim. Aktywna wieś z kickboxingiem – tu rodzą się Mistrzowie”. Dysponentem dotacji jest minister sportu i turystyki.

Dzięki temu dzieci trenowały za darmo.

– To sprawdziło się super, bo najpierw miały zajęcia sportowe, spotkanie z psychologiem i z dietetykiem, a na koniec właśnie turniej – opowiada o założeniach Joanna Wróbel z Maku Gym. – Część startujących była debiutantami. Zaczęli u nas trenować od czerwca, kiedy rozpoczęliśmy projekt. Zwieńczeniem tych treningów był turniej. Chcieliśmy pokazać, że dzieci z terenów wiejskich również mają szansę, żeby rywalizować w sporcie z rówieśnikami z całego kraju. Że nie jest tak, iż wybić się mogą tylko ludzie z większych miast.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content