Czy Astra rzutem na taśmę wskoczy do rundy play off?

27 marca 2024 Mariusz Pojnar 0 Comments mkst astra nowa sól, Nowa Sól

W sobotę Astra przegrała na własnym parkiecie z Bydgoszczą. Na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej wypadamy z miejsca premiowanego I rundą play off. Dziś zagra we Wrocławiu z tamtejszą Gwardią

Astra zaczęła mecz z przytupem, jednak gra wyrównała się po kilku akcjach. W idealnym momencie, bo pod koniec pierwszej partii osiągnęliśmy najpierw 3 punkty przewagi, utrzymaliśmy koncentrację i bezpiecznie wygraliśmy seta.

Drugi z kolei rozpoczął się bardzo źle od stanu 0:5 dla gości. Nowosolanie nie odpuścili, gonili, kilka razy byli bardzo blisko, jednak w końcówce seta Wisła znów zagrała zdecydowanie lepiej.

Trzeci set też rozpoczynamy nie najlepiej, bo po kilku minutach jest 3:6. Andrzej Krzyśko bierze czas, zaczynamy grać lepiej. Doprowadzamy do remisu po 16. Potem pierwszy i drugi raz w tym secie wychodzimy na prowadzenie. Kapitan Marcin Brzeziński zalicza asa serwisowego na 24:23. Niestety, nie wykorzystujemy piłki setowej, tę za chwilę mają goście i wychodzą na prowadzenie w meczu 2:1.

Bydgoszczanie pokazują, kto w sobotę był lepszy najmocniej w secie czwartym. Prowadzą w nim 8:4, 13:9, 18:12 i 16:22. To nasz zdecydowanie najgorszy okres w tym meczu. Nieco lepiej wygląda końcówka, Koliberki bronią nawet dwie piłki meczowe i zbliżają się na 20:24. Trener gości bierze czas i jego zespół po tej krótkiej przerwie stawia kropkę nad „i”.

Podsumowując, po wyrównanym meczu przegrywamy z Wisłą z Bydgoszczy i na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej wypadamy z miejsca premiowanego I rundą play off.

Ale to jeszcze nie koniec. O wszystkim zdecydują ostanie mecze: teoretycznie dużo łatwiej będzie o punkty nam we Wrocławiu, zespołowi z Białegostoku w Krakowie, natomiast Lechia u siebie zagra z wiceliderem z Chełma. Dopóki piła w grze, wszystko może się zdarzyć.

W najgorszym razie Koliberki skończą sezon na pozycji 9. i to już jest ogromny sukces.