Marzymy o drugiej lidze!

O początkach przygody z siatkówką, codziennej pracy na treningach, roli rodziców w sporcie i planach na przyszłość rozmawiamy z Joanną Kostrzewą i Alicją Pikulską, czołowymi zawodniczkami UKS SG Kożuchów i KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego

 

Mariusz Pojnar: Zacznijmy od waszych sukcesów. W ostatnich tygodniach wygrywacie wszystko, co się da. Zostałyście mistrzyniami województwa juniorek i juniorek młodszych Świetnie poradziłyście sobie na turniejach centralnych, a do tego tworzycie trzon trzecioligowego zespołu AZS UZ Zielona Góra. Jak to wszystko dźwigacie i co wpływa na waszą wysoką formę?

Joanna Kostrzewa: Wysoka forma bierze się z naszych treningów każda z nas stara się trenować jak najlepiej i dawać z siebie wszystko na treningach ułożonych przez naszego trenera.

Alicja Pikulska: Na taka formę pracowałyśmy latami i nadal ja poprawiamy. Ilość naszych treningów na których dużo pracujemy odzwierciedla się później na boisku. przy rozgrywkach ligowych jesteśmy obeznane z przeciwniczkami co jest dla nas ułatwieniem, jednak na wyższym poziomie rozgrywek gdzie nieznana jest nam gra przeciwnika, dochodzi adrenalina która pomaga nam dać z siebie wszystko aby wgrać.

Kiedy zaczęła się wasza przygoda z siatkówką?

Ala: W 5 klasie szkoły podstawowej zaczęłam chodzić na treningi. Zaczęło się to jako sposób na zabijanie czasu i nudę. Jednak z upływem czasu, zainteresowanie przerodziło się w coś więcej – ambitne rozgrywki stały się moim celem i jestem pewna swojej decyzji.

Asia: W czwarte klasie szkoły podstawowej zaczęłam uczęszczać na treningi. Przeszłam przez cały etap szkolenia, zaczynając od minisiatkówki, aż do obecnego momentu.

Co w tej grzej jest najtrudniejszego?

Asia: Najtrudniejszą częścią jest utrzymanie silnej psychiki oraz skupienia przez cały czas trwania meczu. To niezmiernie wymagające zadanie, które czasami potrafi nas zdezorientować i osłabić. W momencie gdy gra staje się intensywna, a napięcie rośnie, utrzymanie jasnego umysłu i spójności w działaniu staje się kluczowe.

Ala: Myślę, że każdy element jest trudny, i ciężko jest wytypować najtrudniejszy. Jednak z mojego punktu widzenia jest to psychika na boisku, bez której sobie nie poradzimy. Pomimo umiejętności, jakie posiada dana zawodniczka, jeśli nie będzie miała dobrej głowy, to nie będzie w stanie pokazać tego, co potrafi.

Jakie są wasze marzenia?

Asia: W tym momencie, celem zarówno moich koleżanek, trenera Kuby, jak i trenerki Ani, jest osiągnięcie jak najlepszego rezultatu na Ćwierćfinale Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych, na które wyruszymy już w czwartek. Z determinacją będziemy walczyć, aby przejść do dalszej fazy gry i sięgnąć po Finał Mistrzostw Polski.

Ala: W obecnej chwili, głównym celem naszego zespołu jest osiągnięcie jak najlepszego wyniku na nadchodzących Ćwierćfinałach Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych. Jednocześnie, naszym długoterminowym celem jest awans do seniorskiej 2 ligi, do której aspirujemy z pełnym zaangażowaniem i zdecydowaniem.

Czy waszym zdaniem, zdaniem młodych zawodniczek, rodzice odgrywają ważną rolę w sporcie?

Ala: Mamy wspaniałą grupę kibiców składającą się głównie z rodziców ale nie tylko. Rodzice są częścią sukcesu, jaki jest w stanie osiągnąć zawodnik. Ich wsparcie, dodawanie otuchy i doping, który otrzymujemy, odgrywa bardzo ważną rolę w sporcie, dlatego też nasi rodzice są z nami zawsze.

Asia: Jasne, że rodzice odgrywają bardzo ważną rolę – wspierają nas całym sercem, za co jesteśmy im bardzo wdzięczne.

Jak wam się pracuje z trenerami w klubie?

Asia: Mi, jak i dziewczynom, pracuje się bardzo dobrze z tak wspaniałymi trenerami. Zarówno rodzicom jak i takim trenerom jesteśmy bardzo wdzięczne, że poświęcają nam swój czas i dają możliwość rozwoju.

Ala: Bardzo dobrze. Trenerzy maja dużą wiedzę, którą nam przekazują. Dbają o nas na każdym kroku, chcą dla nas jak najlepiej i prowadza ku sukcesom.

Czy macie jakieś idolki lub idoli siatkarskich?

Ala: Zdecydowanie Wilfredo Leon. Jego wola walki i brak odpuszczania podczas gry jest nie do przebicia dlatego jest to idealny przykład do naśladowania.

Asia: Olek Śliwka to dla mnie nie tylko wybitny siatkarz, ale także inspirujący wzór do naśladowania. Jego determinacja, umiejętności i pasja do gry sprawiają, że jest moim idolem sportowym.

Czego wam życzyć?

Asia: Życzyć nam można jak najlepszego sukcesu i miejsca na zbliżającej się 1/4 będziemy bardzo wdzięczne.

Ala: Standardowo, powodzenia i dalszych sukcesów bo tego nigdy za wiele.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content