Pracowite półrocze straży miejskiej

Radni miejscy jednogłośnie przyjęli sprawozdanie z działalności straży miejskiej za pierwsze półrocze 2023 r.

– Jaki to był czas dla waszej formacji? – pytamy Dariusza Rączkowskiego, komendanta straży miejskiej.

– To półrocze było całkiem spokojne – ocenia komendant. – Dwa lata temu mieliśmy więcej pracy w związku z pandemią, a w ubiegłym dostaliśmy dodatkowe zadania po wybuchu wojny w Ukrainie i przybyciu uchodźców.

Wąż w kwiaciarni

W pierwszym półroczu 2023 r. straż miejska przyjęła 638 zgłoszeń od mieszkańców. Dotyczyły między innymi: zakłóceń porządku publicznego i spokoju (42), ochrony środowiska i gospodarki odpadami (61), zagrożeń życia i zdrowia (24) oraz zwierząt (171). Jak czytamy w raporcie, strażnicy pomagają chorym, rannym, porzuconym i bezdomnym zwierzętom.

Reagują, kiedy jest zagrożone ich życie i zdrowie. Interweniują też, gdy obecność zwierząt w mieście może stanowić zagrożenie dla mieszkańców. Zwierzęta odwożone są do lecznicy i domu tymczasowego. Strażnicy w tym zakresie na bieżąco współpracują z Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska urzędu miejskiego. Wśród interwencji dotyczących zwierząt, najwięcej zgłoszeń, 41, było o czworonogach wymagających opieki i 31 związanych z wypuszczeniem psa bez nadzoru.

Pozostałe zgłoszenia – 317, dotyczyły pojedynczych zdarzeń, np. węża w kwiaciarni przy ul. Wojska Polskiego albo lisa na prywatnej posesji.

W omawianym okresie strażnicy miejscy zainterweniowali 25 razy wobec osób nietrzeźwych przebywających w miejscach publicznych, gdzie pozostawienie ich mogło zagrozić ich życiu, zdrowiu, porządkowi publicznemu lub wobec dopuszczających się innego nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym, np. używających wulgarnych słów. Ukarano mandatem karnym trzech sprawców, 18 pouczono, a przeciwko trzem skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Trzech nietrzeźwych przekazano pogotowiu ratunkowemu lub dowieziono do SOR, cztery osoby dowieziono do miejsca zamieszkania, przebywania (noclegownia, ogrzewalnia).

Chętnie płacą mandaty kartą

W pierwszym półroczu 387 razy unieruchomiono pojazd, który nieprawidłowo zaparkował, używając urządzenia do blokowania kół. Za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i komunikacji ukarano 555 osób, 512 sprawców pouczono. Skierowano również 14 wniosków o ukaranie do sądu. Ujawniono dwie osoby, kierujące pojazdami bez posiadania uprawnień.

– Odnotowaliśmy większą ściągalność mandatów karnych dzięki temu, że w kwietniu wprowadziliśmy możliwość zapłacenia mandatu za pomocą karty kredytowej, bezpośrednio po jego otrzymaniu – podkreśla Rączkowski. – Urząd miejski wyposażył nas w terminale płatnicze, które patrole każdorazowo pobierają po rozpoczęciu służby. Od kwietnia do końca czerwca z tej opcji skorzystało 67 ukaranych, płacąc mandaty na kwotę 7050 zł. To ponad 22 proc. osób ukaranych w analogicznym okresie, które od razu uiściły mandat, oraz 19,6 proc. całkowitej kwoty, jaka została nałożona przez funkcjonariuszy straży miejskiej – uściśla komendant.

W straży zatrudnionych było 14 strażników, w tym sześć pań i – jak żartuje komendant  Rączkowski – to jest prawie parytet. Dodatkowo cztery osoby cywilne pracują w strefie płatnego parkowania, a jedna obsługuje sekretariat do czasu powrotu do służby nieobecnego funkcjonariusza. Na wyposażeniu straży miejskiej są środki przymusu bezpośredniego, tj. pałki wielofunkcyjne typu tonfa, ręczne miotacze gazu i kajdanki, sprzęt łączności, kamery osobiste i telefony komórkowe.

Podczas sesji radny Ryszard Szablowski (PiS) podziękował komendantowi nowosolskiej straży, jak się wyraził, „za wzorową ochronę podczas wszystkich nowosolskich uroczystości patriotycznych”.

Rafał Krzymiński

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content