Ręka, rękę, ręczny… [FELIETON]

I już po wyborach. W każdej kampanii wyborczej przychodzi moment, na który większość z nas czeka. Cichnie wrzawa wyborcza, kandydaci sprzątają swoje banery, politycy kryją się w zaciszu gabinetów dzieląc łupy lub – zależnie od wyniku – liżąc rany

I jest pięknie. Tegoroczna pogodna jesień tylko potęguje ten nastrój. Nic tylko usiąść z kubkiem aromatycznej kawy i napawać się chwilą. Zwiedziona tą błogą ciszą zerkam do fejsbuków i lokalnej prasy przyniesionej przed chwilą z osiedlowego sklepiku razem z pachnącym pieczywem. Tak, wiem, zapach kawy i pieczywa bywa zbyt słaby w konfrontacji z rzeczywistością wylewającą się z internetowych okienek.

Tak, wiem, żyjemy tu i teraz i nie uda się na długo uciec od rzeczywistości. A mogło być tak pięknie. Tymczasem chyba już zaczęła się kolejna kampania. Oto bowiem mamy kandydatkę na prezydenta miasta. Choć sama się zarzeka, że gdzieżby tam, to jednak nasz senator, zapewne wiedziony poczuciem troski o dobro wszelakie, w dość odkrywczym stwierdzeniu, że Nowa Sól jest kobietą” znalazł inspirację, żeby wskazać swoją kandydatkę na prezydenta. Jasna sprawa, w końcu jest to przywilej, prawo, a nawet obowiązek osób cieszących się autorytetem społecznym. Nawet jeśli jeszcze niedawno deklarowało się, że tej Pani nie podaje się ręki (ponoć deklaracja była wzajemna). Nie podaje się ręki, bo Pani miała jakieś swoje konszachty w Sejmiku lubuskim. W lokalnej „niezależnej prasie” czytam właśnie, że niedawni koledzy z lubuskiego PO mówią o jej „kolaboracji z PiS-em”… Zresztą tychże samych kolegów trochę poniosło w rozmowie z autorem wspomnianego artykułu. Może to jeszcze powyborcza euforia dyktuje im stwierdzenia typu: „Nie po to robiliśmy zmianę w Polsce, żeby akceptować pozory zmian w Nowej Soli…” . A stwierdzenie, że senator ma im się odwdzięczyć poparciem dla ich kandydata na prezydenta Nowej Soli, świadczy… No właśnie, o czym świadczy? Chyba tylko o tym, że to polityka!

Na razie z politycznego punktu widzenia wygląda to tak: senator wskazuje swoją kandydatkę na prezydenta miasta, osobę, której do niedawna „nie podawał ręki”. Sama kandydatka jest trochę zaskoczona, najbardziej tym, że senator ogłasza to już teraz. Lokalni działacze PO są zaskoczeni tym, że to nie ich kandydata poparł. Choć z drugiej strony nie mają jeszcze kandydata… W ich ocenie to wyraz „niewdzięczności” senatora, któremu ponoć otworzyli prostą drogę do Senatu. Padają wprost słowa o tym, że kandydatka „będzie zależna” od swego promotora. Mają ponoć odbyć się szczere i merytoryczne rozmowy z senatorem na ten temat. No to po co ta kandydatka teraz, przed rozmowami?

Po co ta publiczna wymiana zdań? Ktoś podbija stawkę w tym politycznym pokerze? Czy dzisiejszy wybór senatora, będzie równie trwały jak jego wcześniejsze „niepodawanie ręki”? Czy ta kandydatura za jakiś czas nie okaże się kolejną pomyłką, do których już trochę nas senator przyzwyczaił?

Czytam i oczom nie wierzę. Zdumienie mnie ogarnia nie dlatego, że odbywa się taka rozgrywka, tylko dlatego, że odbywa się tak otwarcie. Mam zawsze duży dystans do politycznego teatru, który nam serwują codziennie nasi wybrańcy. Jednak tym razem trochę mi ciśnienie skoczyło i na pewno nie jest to efekt porannej kawy. Oto obnażony został mechanizm, według którego kandydatem na prezydenta naszego miasta ma być człowiek akceptowany przez lokalnych (przepraszam – wojewódzkich…) partyjnych działaczy, będący wyrazem „wdzięczności” za polityczną układankę, zależny od senatora.

Skąd ta buta, Panowie?! Wy sobie będziecie wybierać prezydenta? Na to wygląda.

Jedną z wielu niewątpliwych zasług senatora jest to, że odpolitycznił nasze miasto. Początki jego prezydentury to walka o odsunięcie partyjnego betonu od władzy. Udało się z bardzo dobrym skutkiem dla Nowej Soli. Czy teraz, po latach, zwróci się do politycznych, a więc bardzo interesownych sojuszników o „zrobienie zmian w Nowej Soli”? A mogło być tak pięknie…

Zofia Borecka

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

(red)
Latest posts by (red) (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content