Nasze miasto na własne oczy [FELIETON]

Za nami pierwszy tydzień wakacji. Zaczął się w naszym mieście ciekawymi wydarzeniami w radosnej atmosferze. Wielkie otwarcie zrewitalizowanego terenu dawnej fabryki nici Odra przyciągnęło tłumy mieszkańców. Wchodziliśmy do wieży i cieszyliśmy się tym, co tam zastaliśmy: wystawami, kinem, tarasem widokowym. Dzieci biegały pomiędzy tryskającą wodą, a wokół rozbrzmiewał wesoły szczebiot. Mamy wreszcie niesamowite kino letnie, z którego będziemy korzystać przez całe wakacje. Szeroki wachlarz zaproponowanych seansów sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Kiedy już to się stanie, możemy wyłożyć się swobodnie na leżaku i w dobrym towarzystwie obejrzeć film, wdychając letnie powietrze. Czerpiemy pozytywną energię z naszego miasta i z tego, co w nim dla nas powstaje

Dzieci i młodzież z naszych klubów sportowych z domu kultury wyjechała na obozy i kolonie, a relacje z wyjazdów możemy śledzić w mediach społecznościowych. Rodzice przez chwilę mogą odetchnąć z ulgą i nie martwić się o szkołę.

Ukierunkowanie Nowej Soli na mieszkańca nigdy jeszcze nie było tak namacalne. Bardzo się z tego cieszę, bo od dawna alarmowaliśmy jako mieszkańcy, że każdy nowy chodnik, ulica i kamienica są bardzo istotne, ale my też jesteśmy ważni. Dzisiaj coraz bardziej to czujemy i doceniamy. Jesteśmy na wznoszącej społecznej fali i dobrze się na niej czujemy.

Ciężko pracowaliśmy przez minione lata, żeby zaczęło nam się żyć lepiej. Wciąż jest bardzo trudno i gonimy lepsze jutro z całych sił, jednak znajdujemy już czas na zatrzymanie się. Kiedy już przystaniemy i rozejrzymy się dookoła, okazuje się, że możemy iść na kolejny fantastyczny koncert orkiestry „Elektryka”. Występy tej formacji muzycznej za każdym razem dostarczają niezapomnianych, dobrych emocji.

Dajmy sobie chwilę oddechu od telewizyjnych wiadomości i mediów społecznościowych. Nie pozwólmy się przez chwilę nakręcać osobom rozsiewającym negatywne emocje. Ciągła krytyka wszystkiego, jaką jesteśmy karmieni przez garstkę ludzi, może sprowadzić na nasze letnie niebo chmury. Wtedy nie zauważymy ciekawej wakacyjnej oferty, jaką dla nas przygotowano. Wyobraźmy sobie, że poddajemy się wtedy swego rodzaju terroryzmowi, który nie pozwala nam oderwać się od ekranów komputerów i telefonów komórkowych. Zamiast spędzać czas z rodziną, przyjaciółmi, czytamy i komentujemy cudze frustracje, a życie nam umyka.

Dajmy sobie czas na dystans i złapanie perspektywy. Dajmy sobie czas na spojrzenie na Nową Sól naszymi własnymi oczami, a nie cudzymi. Jeśli jeszcze nie byliśmy na terenie dawnej „Odry”, to najwyższy czas to nadrobić i obowiązkowo zostać na letni seans.

Zofia Borecka

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

(red)
Latest posts by (red) (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content