Amator i Korona z biletami na pucharową wiosnę
W środę 13 września nasze zespoły zagrały w trzeciej rundzie lubuskiego szczebla Pucharu Polski
Amator Bobrowniki – Syrena Zbąszynek 4:0 (0:0)
Bramki: Zawojek 55’, 60’, 63’, gol samobójczy 52’
Zespół Andrzeja Michalskiego wydawał się mieć na środę misję szalenie trudną, do Otynia miał przyjechać wicelider IV ligi, który miał średnią bramek strzelonych w okolicach czterech na mecz. Fakt, gdyby pierwsza połowa skończyła się trójką dla przyjezdnych, nikt nie miałby pretensji. Ale genialnie w tej odsłonie bronił Piotrek Łoboda, który swój zespół trzy razy ratował w sytuacjach beznadziejnych. W ofensywie Bobry nie miały pary, z przodu grał Robert Bączek, którego rywale kompletnie odizolowali od piłek, zresztą w środku pola nie było wystarczającej pracy, by te piłki do przodu pchać. Ofensywne ślady to aktywność Pojnara i Rozynka, ten drugi miał jedną okazję, ale w trudnej sytuacji nie był w stanie skutecznie wykończyć akcji. W pierwszej połowie Amator głównie cerował środek, rozbijał ataki rywala.
W drugiej połowie na boisku pojawił się Patryk Zawojek. W 52. goście strzelili sobie gola sami, a za chwilę Zawojek dał popis strzelając trzy bramki w zaledwie osiem minut, czym kompletnie rozbił gości. Tymi bramkami Zawojek wywalczył dla zespołu bilet do czwartej rundy, która zostanie rozegrana wiosną.
Korona Kożuchów wysoko, bo 12:2 wygrała w Drągowinie. Arka nie zdała do czwartej rundy po porażce 0:3 w Żaganiu z Czarnymi. Do kolejnej rundy nie awansował także Mieszko, który uległ u siebie trzecioligowemu Falubazowi 1:3.
Marek Grzelka
- Historia Nowej Soli: Muszę odejść, ale wrócę - 18 kwietnia 2024
- Nowa Sól: Historia z szyldu - 6 kwietnia 2024
- Marek Grzelka: Póki my, żyjemy [REPORTAŻ Z GRANICY POLSKO-UKRAIŃSKIEJ] - 26 marca 2022