W tragicznym wypadku zginął Oliwer Domińczak, świetny młody kickboxer
To szok dla społeczności Bytomia Odrzańskiego. W wypadku samochodowym zginął Oliwer Domińczak, zawodnik Legionu Głogów. Jego rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia
Do wypadku doszło we wtorek późnym wieczorem. Po godz. 23.00 pięcioro młodych ludzi poruszających się audi wjechało do Bycza. – Kierowca stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi, a auto dachowało – informuje Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.
Na miejsce dotarli strażacy z Bytomia Odrzańskiego i Nowej Soli. Przed przyjazdem służb 19-letniego Oliwera Domińczaka reanimowali jeszcze ludzie na miejscu wypadku. Później akcję reanimacyjną przejęli strażacy, następnie ratownicy z pogotowia.
– Niestety, 19-latka nie udało się uratować. Poniósł śmierć na skutek obrażeń – mówi Sęczkowska-Sobol.
Pozostali uczestnicy wypadku wyszli z wraku o własnych siłach.
Policja zbadała trzeźwość kierowcy (Oliwer był pasażerem). Ważna okoliczność od razu została stwierdzona. – 19-latek prowadził pod wpływem alkoholu – stwierdza rzeczniczka nowosolskiej policji. Badanie wykazało, że we krwi miał promil. Chłopak, który siedział za kółkiem, nie był doświadczonym kierowcą. Egzamin na prawo jazdy zdał pół roku wcześniej.
Kierowca został zatrzymany przez policję. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Oliwer Domińczak był nadzieją polskiego muay thai i kickboxingu, bardzo zdolnym zawodnikiem. Uprawiał ten sport od dziecka. Miłością do niego zaraził go ojciec Maciej, trener Legionu Głogów. Oli miał na koncie wiele sukcesów, także międzynarodowych.
Na swojej facebookowej stronie pożegnał go Polski Związek Muaythai: „Z ogromnym smutkiem i bólem przyjęliśmy tragiczną wiadomość o śmierci Oliwera Domińczaka, reprezentanta Polskiego Związku Muaythai. W tym bolesnym dla nas wszystkich dniu składamy najszczersze kondolencje całej Rodzinie oraz Najbliższym Oliwera. Pamięć o nim na zawsze pozostanie z nami”.
W 2018 r. na łamach „Tygodnika Krąg” opublikowaliśmy reportaż na Dzień Matki, w którym pisaliśmy o mamach zawodników sportów walki. Dorota Kamińska, mama Oliwera, zaznaczała w nim, że w pewnym momencie kickboxing i muay thai na dobre wciągnęły jej syna. Nie było żadnego namawiania przez rodziców: masz to trenować.
– Nigdy, nawet jak są w ringu [kickboxerką jest też Karina, siostra Oliwera – red.], nie trzęsłam się ze strachu, jak to robią niektóre mamy. I może dlatego te dzieciaki są twarde – mówiła ich mama.
Dorota Kamińska podkreślała wrażliwość Oliwera. – Ale jeżeli występują u niego łzy po samych walkach, to są to łzy złości – nie, że przegrał, tylko że może zrobił za mało, by wygrać – opisywała syna. – Nie płacze, bo zabolał go jakiś cios. Przekładamy sztuki walki na codzienność: ucz się życia, też będą sytuacje, że przegrasz, ale trzeba się pozbierać i iść dalej.
Łączymy się w bólu z rodziną Oliwera. Składamy najszczersze kondolencje.
***
Mariusz Pojnar
Mateusz Pojnar
- [REKLAMA] Serum nawilżające to kosmetyk do każdego typu cery - 13 marca 2024
- Dajcie rowery do serwisu – w marcu zaczynamy sezon! - 3 marca 2024
- Liga broni, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi [FELIETON] - 2 marca 2024