Duże inwestycje na ogrodach działkowych

Modernizują sieci energetyczne, naprawiają dachy i wymieniają ogrodzenia. W Rodzinnych Ogrodach Działkowych robota dosłownie pali się w rękach. W czym bardzo pomocna okazała się dotacja do ogrodowych inwestycji. W tym roku wyniosła 110 tys. zł, czyli dwukrotnie więcej niż w ubiegłym

Ogródki działkowe wrosły w krajobraz Nowej Soli, gdzie podobnie jak w niemal całym kraju są coraz bardziej popularne. Przyczyniła się do tego pandemia, która sprawiła, że nawet dzierżawiony kawałek ziemi (tak jest w przypadku ROD – dop. red.) jest na wagę złota. Nowosolscy działkowcy prosili miasto, aby pomóc im w bieżącej działalności. Urzędnicy postanowili wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom.

Marcin Słoński, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, raportuje, że działkowcy nie próżnują i inwestycje dotowane przez miasto zakończą się w 2023 r. Zgodnie z umową muszą być rozliczone do końca grudnia, a ogrody działkowe złożą sprawozdania, w których wykażą, co udało się zrobić za miejską dotację.

– W tym roku wpłynęło do nas dziewięć wniosków od dziewięciu nowosolskich ogrodów działkowych – mówi Słoński.

I dodaje: – Wszystkie zostały rozpatrzone pozytywnie. Łączna suma dofinansowania wyniosła 110 tys. zł. Zadania są podobne do ubiegłorocznych, to prace w tzw. częściach wspólnych ogrodów. To modernizacja sieci energetycznej na terenach ROD, modernizacja ogrodzeń, wymiana bramy wjazdowej czy głównej rozdzielni energetycznej. Niektóre ogrody działkowe są już na finiszu zaplanowanych prac.

Przypomnijmy. W 2022 r. do podziału pomiędzy 11 miejskimi ogrodami działkowymi było 50 tysięcy złotych. Dotacje wyniosły od 4 do 9 tys. zł. Inicjatywa cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem, dlatego prezydent Jacek Milewski zdecydował o jej kontynuacji. Ponad dwukrotnie wzrosła też kwota wsparcia dla rodzinnych ogrodów działkowych. Jednorazowa kwota dotacji dla jednego ogrodu nie może przekroczyć 90 proc. wartości poniesionych kosztów, w kwocie nie większej niż 10 tysięcy złotych. Jeśli jakaś inwestycja okaże się droższa, prezesi działek dokładają do niej ze składek członkowskich od działkowców.

I na koniec warto podkreślić, że pieniądze pozyskane od miasta działkowcy mogą wydać tylko na inwestycje w tzw. częściach wspólnych ogrodów. Dotacja nie przysługuje na remont altanek na działkach dzierżawionych od Polskiego Związku Działkowców. Przed uruchomieniem funduszu ogrodowego miasto skonsultowało się z Polskim Związkiem Działkowców w Zielonej Górze i jego prezesem Marianem Pasińskim.

Rafał Krzymiński

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content